Jak zapewne słyszeliście, Kalifornia niedawno ogłosiła, że od 2035 roku wprowadzi zakaz sprzedaży nowych samochodów benzynowych. Teraz władze będą musiały przygotować swoją sieć energetyczną na napływ pojazdów elektrycznych.
Na szczęście Kalifornia ma około 14 lat na przygotowanie się na ewentualność, że do 2035 roku wszystkie nowe samochody będą sprzedawane w wersji elektrycznej. W ciągu tych 14 lat przejście z samochodów benzynowych na elektryczne będzie i będzie następować stopniowo. Wraz ze wzrostem liczby osób jeżdżących samochodami elektrycznymi, potrzebne będą kolejne stacje ładowania.
W Kalifornii na drogach jest już o wiele więcej samochodów elektrycznych niż w jakimkolwiek innym stanie USA. Z tego powodu władze stanu podjęły proaktywne działania z ostrożnością w kwestii ładowania pojazdów elektrycznych. Władze Kalifornii zaleciły mieszkańcom unikanie ładowania samochodów w godzinach szczytu. Właściciele pojazdów elektrycznych powinni ładować je w innych godzinach, aby zapobiec przeciążeniu sieci, co powinno pomóc w zapewnieniu skutecznego ładowania pojazdów wszystkim właścicielom.
Według Autobloga, Kalifornijski Niezależny Operator Systemu (ISO) zaapelował o oszczędzanie energii w godzinach 16:00-21:00 przez trzy dni zbliżającego się weekendu Święta Pracy. Kalifornia nazwała to Flex Alert, co prawdopodobnie oznacza, że apeluje do mieszkańców o „elastyczne” zużycie energii. W stanie panuje fala upałów, więc podjęcie odpowiednich środków ostrożności ma sens.
Kalifornia będzie musiała uważnie monitorować zużycie energii w takie świąteczne weekendy, aby zorientować się w modernizacji sieci, która będzie konieczna w przyszłości. Jeśli stan ma mieć flotę składającą się głównie z pojazdów elektrycznych do 2035 roku i później, będzie potrzebował sieci, która będzie w stanie obsłużyć te pojazdy.
Mimo to, wiele osób w całych Stanach Zjednoczonych korzysta już z planów taryfowych obejmujących taryfy szczytowe i pozaszczytowe. Wielu właścicieli samochodów elektrycznych zwraca już uwagę na to, kiedy powinni ładować swoje samochody, a kiedy nie, w zależności od cen i popytu. Miałoby to sens tylko wtedy, gdyby w przyszłości każdy właściciel samochodu elektrycznego w całym kraju korzystał z konkretnych planów, które pozwolą mu oszczędzać pieniądze i efektywnie współdzielić energię elektryczną w zależności od pory dnia.
Czas publikacji: 02.09.2022